Kryzys energetyczny dotyka każdego. Wszyscy szukają sposobów na oszczędności i zapewnienie ciągłego dostępu do energii. Jakie możliwości mają wspólnoty mieszkaniowe? Zobacz, jak działają spółdzielnie w tej sprawie!
Podwyżki cen prądu, gazu czy opału to nie nowość. Jednak skali wzrostów w ostatnich kilku latach nie przewidział nikt. Mnóstwo czynników nałożyło się na siebie – błędna polityka energetyczna różnych państw (m.in. Polski, Niemiec), pandemia COVID-19, inflacja, atak Rosji na Ukrainę i wiele innych. Zapotrzebowanie na energię stale rośnie, rezerwy mocy są coraz mniejsze, a na rachunkach i fakturach pojawiają się nowe pozycje. W takich okolicznościach najlepiej sprawdza się niezależność energetyczna. Wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe, które wcześniej zainwestowały w OZE, są zdecydowanie mniej wrażliwe na podwyżki.
Największym problemem są rosnące koszty energii i ogrzewania
Ceny prądu na TGE wzrosły w ciągu paru lat o kilkaset procent i regularnie biją kolejne rekordy. To samo dotyczy stawek za gaz ziemny. W zeszłym roku węgiel opałowy po 1000 zł za tonę był uważany za drogi (w 2020 r. kosztował średnio 887,95 zł/t). Teraz taka cena byłaby rozpatrywana w kategorii cudów (i okazji tak dobrych, że aż podejrzanych), a wiele składów świeci pustkami. Rząd zainterweniował poprzez zamrożenie cen prądu i wprowadzenie przepisów, które mają ułatwić zakup „taniego” węgla – jednak różnego rodzaju tarcze nie będą kontynuowane w nieskończoność. Stawki za energię prawdopodobnie będą rosły, choć na TGE pojawiają się już spadki. To jednak niekoniecznie znajduje natychmiastowe odzwierciedlenie w ofertach wytwórców i sprzedawców. W długofalowej perspektywie najbezpieczniejszym i najpewniejszym rozwiązaniem są własne, odnawialne źródła energii. To oczywiście konieczność sporych inwestycji, ale fotowoltaika dla wspólnot może zostać zrealizowana dzięki dofinansowaniom. Według ekspertów dotacje pokrywają nawet 85% wartości instalacji PV! Spółdzielnia powinna zostać prosumentem, a oprócz tego potrzeba umowy ze wszystkimi mieszkańcami, która określi:
- udziały lokatorów w mikroelektrowni;
- tytuł prawny;
- osobę reprezentującą wspólnotę w kontaktach z dystrybutorami, sprzedawcami energii;
- sposób zarządzania i eksploatacji fotowoltaiki.
Ile oszczędza wspólnota po zainwestowaniu w OZE?
Konkretne dane ze zrealizowanych projektów można znaleźć na stronach internetowych zarządców, w różnych materiałach medialnych oraz case studies prezentowanych przez firmy z branży. Przykładowo w dziale blogowym na davinci.pl regularnie publikowane są ciekawe przykłady i wskaźniki opłacalności inwestycji w fotowoltaikę. Co można wyczytać z takich źródeł? Wspólnota mieszkaniowa z Wrocławia zamontowała 3000 paneli fotowoltaicznych, co pozwoliło jednej ze spółdzielni zredukować rachunki za prąd o 80% – a to dane za 2021 rok, jeszcze sprzed kolejnej fali podwyżek! Można zatem śmiało zakładać, że obecnie oszczędności są jeszcze większe.
Mniejsze wydatki to nie jedyna korzyść, jaką odniosła wspólnota. Wytwarzanie ok. 890 MWh czystej energii elektrycznej ze słońca pozwala obniżyć emisję gazów cieplarnianych o mniej więcej 700 ton CO₂. Zwiększa się też bezpieczeństwo energetyczne, szczególnie po zainstalowaniu magazynów energii. Spada obciążenie sieci przesyłowych, a elektrownia może utrzymywać większą rezerwę i w razie potrzeby „przekierować” moc do tych odbiorców, którzy z różnych względów nie mają OZE. Wspólnota może realnie zacząć myśleć o termomodernizacji budynku i zainstalowaniu pomp ciepła zasilanych energią z fotowoltaiki.
Redukcja i racjonalizacja zużycia prądu zawsze przynosi wymierne oszczędności
Spółdzielnie mogą zainstalować w budynkach systemy, które sterują światłem dzięki czujnikom. Lampy na korytarzach palą się tylko wtedy, kiedy jest taka potrzeba, a nie przez całą noc. Wspólnoty mieszkaniowe mogą też pomóc swoim członkom i lokatorom poprzez rozmaite działania edukacyjne – np. za pomocą planszy o oszczędzaniu prądu na tablicy ogłoszeń przy wejściu na klatkę. Niektóre osoby nie mają świadomości tego, jak pozostawianie włączonego światła czy urządzenia w trybie gotowości wpływają na zużycie energii. Zmiana kilku nawyków dałaby konkretną sumkę w skali roku.Kolejna kwestia, którą mogłyby poruszać materiały do wglądu, to źródło światła. Wiele osób zrobiło duże zapasy starszych żarówek na wieść o tym, że mają zostać wycofane – kierowali się wtedy ceną zakupu, a nie efektywnością energetyczną. Teraz energooszczędne diody mogą okazać się lepszym wyborem z uwagi na niższe zużycie coraz droższego prądu. Nawet jeżeli wspólnota aktualnie nie dysponuje środkami na fotowoltaikę, to wciąż jest w stanie obniżyć wysokość swoich faktur oraz rachunków lokatorów.
Podobne tematy: